środa, 29 grudnia 2010

A Single Man




Dramat, USA, 2009. Uniwersalna przypowieść o przerwanej miłości. Debiut reżyserski Toma Forda, poraża emocjonalnym bogactwem i estetyczną świadomością. Montaż, poetyka zdjęć i ruchu - onieśmielają. Film niebywale stylowy, dopilnowany w każdym szczególe. Jeden z najpiękniejszych i najbardziej gorzkich jakie widziałem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz